Przedmaturalne śmieci

 No tak, przedmaturalny post. Ale dziś niestety nie o samej pielęgnacji. A to dlatego, że nigdzie nie dostałam butelki z atomizerem do mieszanki na wypadanie włosów, ale ostatecznie zamówię ją sobie w Biochemii Urody.

Tak to jest jak idzie się po jedną rzecz do sklepu a wraca z czterema innymi. 

Na początek - codzienna szklanka soku z buraków i jabłek.

Następnie mój dzisiejszy przyjaciel czyli.. polski.

(wiem, że dzień przed maturą nie powinno się uczyć, ale ta powtórka mi pomogła, utrwaliłam już sobie to czego uczyłam się przez te trzy lata)

A na koniec moje dzisiejsze zdobycze drogeryjne.

kozie mleko - mleczny kompres

kremowe mydło pod prysznic

ziaja

Zauważyłam, że przez ten tydzień moja skóra rzeczywiście stała się bardziej nawilżona, ale tak polubiłam mleko w kąpieli, że skusiłam się na to mydło. Szczególnie dlatego, że zawiera mleko kozie.

naturalny oliwkowy szampon do włosów

codzienna pielęgnacja

ziaja

Od czasu kiedy zepsułam sobie włosy szamponami od dermatologa nie mogę znaleźć produktu, który na nowo odbuduje mi włosy. Może ten pomoże. 

ulga dla skóry wrażliwej

płyn micelarny

demakijaż i oczyszczanie

ziaja

 Wybrałam ten, ponieważ tak się wczoraj złożyło, że po użyciu chusteczki do demakijażu przez cały dzień nie mogłam dać sobie rady ze łzawieniem. A że zobaczyłam, że płyn jest wskazany dla osób z nadwrażliwością oczu to zaraz go kupiłam.

I na koniec szczotka do ciała.

Po przestudiowaniu posta Aliny o szczotkowaniu ciała chciałam wypróbować tą metodę. Nie spodziewałam się, że kupie szczotkę już teraz, ale była w Rossmannie, więc nie mogłam jej nie wziąć.

Na dzisiaj to wszystko.. a jutro sama nie wiem, raczej nie będę nic nowego robiła, ani się uczyła. Ale może coś się wymyśli.. w sumie trzeba zrobić nowy sok z buraków i jabłek, ponieważ już ostatnia szklanka została. 

No nic. 

Trzymajcie za mnie kciuki i życzcie powodzenia. 

Pamiętajcie jutro o 9.00 (i najpóźniej do 12).

Pozdrawiam.

Ania